W lżejszej formie o ważnych sprawach
Na naszym profilu w serwisie Facebook staramy się przekazywać treści dotyczące ochrony przed suszą i powodzią w naszym regionie w nieco lżejszej formule.
Poniżej prezentujemy próbkę z twórczości naszego zespołu, czasami w żartobliwej formie poruszającego ważne tematy.
Wolność - to możliwość mówienia prawdy - a my się tego nie boimy.
Zachęcamy zatem do lektury!
Mija 5 lat od powodzi z 2010 roku.
Czy faktycznie coś zrobiono w kierunku zapewnienia mieszkańcom Sędziszowa bezpieczeństwa przed powodzią?
Z pewnością dużo mówiono, mówiono i mówiono...
Efekt jaki jest, każdy widzi - 5 lat urzędnicy brali pensje i dzielnie walczyli z powodzią
Prawda nas wyzwoli
Warto przypominać, komu zawdzięczamy "polder-gate"...
Podobno w sędziszowskim ratuszu rozwiązali już problem suszy na przyszły rok...
Do stawu Skrzynczyna w Sędziszowie i stawów w parku "Buczyna" w Górze Ropczyckiej dolewana jest woda ze studni głębinowych - bo inaczej już by wyschły - taka jest w Sędziszowie susza...
Tak nie wolno robić - bo odbywa się to kosztem wód podziemnych, a dolana do stawu woda i tak wyparuje.
Jednakże lepiej jest zbudować suchy zbiornik za 42 mln zł kredytu...
Uważamy, że te informacje powinny ujrzeć światło dzienne.
Nie zamierzamy chować głowy w piasek w sprawie Jeziora Sędziszowskiego.
Polecamy lekturę.
Informujcie rodzinę, znajomych - im więcej osób zna prawdę - tym lepiej...
Niemalże codziennie podajemy nowe fakty dotyczące sposobu przygotowania budowy suchego zbiornika w Górze Ropczyckiej na rzece Budzisz oraz okoliczności w jakich zabrano nam Jezioro Sędziszowskie.
Ta sprawa "śmierdzi" jak suchy polder po powodzi.
Nikt nas nie przekona, że suchy polder jest lepszy od Jeziora Sędziszowskiego. W niejasnych okolicznościach zrezygnowano z dobrego rozwiązania na rzecz gorszego.
Clint też nie wygląda na przekonanego...
Jak już pisaliśmy - suchy polder to dla nas rozbój w biały dzień...
Z całym szacunkiem dla mieszkańców Kańczugi - bądźmy od nich mądrzejsi - nie dajmy sobie zrobić pod domem suchego polderu - bo już zawsze będziemy mieli taki widok z okna jak na obrazku...
W sprawie suchego zbiornika w Sędziszowie zrobiono wiele głupich kroków...
Trzeba zacząć wyjaśniać ten chaos, który my nazywany "polder-gate" - oto jeden z kilkudziesięciu mało znanych i wstydliwych faktów...
Przyszłość suchego zbiornika jawi się raczej w czarnych barwach...
Już po raz trzeci (poprzednie zbiorniki które nie powstały to: "Łączki Kucharskie" oraz "Broniszów" na rzece Wielopolce) PZMiUW nie udaje się zbudować zbiornika przeciwpowodziowego na terenie gdzie nie ma żadnej zabudowy i żadnych obszarów chronionych, mając w ręku tzw. specustawę powodziową.
Czy powtarzanie po raz trzeci tych samych błędów podczas inwestycji - to już heroizm, czy jednak głupota?